Zjawisko związane z komunikacją i postrzeganiem. Dotyka nas codziennie, ale ciężko jest nam je zauważyć.
Prawda nie istnieje, jest tylko interpretacją faktów. Dlatego każdy ma swoją prawdę, która umożliwia piękne i długie dyskusje.
Takie sytuacje bardzo często odbywają się w pracy projektowej. Aureliusz 2000 lat temu o tym wiedział, a my nadal mamy z tym problem.
Wszystko co słyszymy
Marek Aureliusz 121-180r.
jest opinią, nie faktem.
Wszystko co widzimy
jest punktem widzenia,
nie prawdą
Kiedy rozmawiamy o jakimś obiekcie, projekcie … ale nie obrazujemy go lub nie spisujemy na papierze, to opieramy się na opisie tego obiektu poprzez wyobrażenie osoby, która go opisuje. Za to osoba, która odbiera ten opis, wyobraża sobie go w sposób indywidualny dla siebie.
Znaczenie słów, które generuje osoba mówiąca o obiekcie, może być zupełnie inne dla osoby odbierającej niż mówiącej, co prowadzi do wielu mikro niezrozumień, które po nawarstwieniu może spowodować inne niż zamierzone rezultaty osoby mówiącej.
Rozwiązaniem takiej sytuacji jest zawsze przedstawianie obiektu, o którym mówimy w formie pisanej lub obrazowej, co pozwoli w czasie rzeczywistym skorygować nadchodzące nieporozumienia.
Wyobraźmy sobie, że osoba, która patrzy na 9, obraca kartkę i koryguje postrzeganie osoby po drugiej stronie.
Częstą i dobrą praktyką, kiedy nie mamy możliwości obrócenia kartki, jest powtórzenie przez osobę odbierającą komunikat, który udało się zinterpretować. Wtedy osoba przekazująca ma możliwość usłyszenia czy jego cel i intencje zostały zrealizowane.
Dzieje się tak bardzo często, kiedy kelnerzy przyjmują zamówienia od wielu osób i aby nie stracić, upewniają się, powtarzając listę zamówienia. Projekt menadżer, który przyjmuje zlecenie od klienta, posługuje się tym samym narzędziem.